Podaży lokali nie można zwiększyć z dnia na dzień
„Bezpieczny kredyt” będzie funkcjonował niezależnie od tego, kto wygra wybory – może przejdzie jakieś modyfikacje. W miarę spadku stóp rósł będzie udział zaciągających standardowe pożyczki – mówi Kazimierz Kirejczyk, ekspert rynku mieszkaniowego w JLL.
Obserwuje pan rynek mieszkaniowy nie od dziś. Jak ocenia pan perspektywy, widząc odbicie popytu po ubiegłorocznej zapaści i wzrost cen? Wszyscy zastanawiają się, co będzie dalej...
Czynnikiem, który w ostatnich miesiącach najmocniej wpływa na rynek, jest oczywiście uruchomienie programu „Bezpieczny kredyt”. Najpierw jego zapowiedź zdynamizowała działania tych osób, które się obawiały, że wejście kredytu w życie może istotnie zredukować podaż i podnieść ceny. A od połowy maja mamy zjawisko rezerwowania, a teraz już kupowania mieszkań przez tych, którzy z tego kredytu zamierzają skorzystać.
W bankach na razie widzimy, że preferencyjnych pożyczek udzielonych jest bardzo mało, ale trzeba pamiętać, że to nowy program,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta